Niewielu będzie stać na państwowe mieszkania na wynajem

Czynsze wyższe bądź zbliżone do rynkowych, do tego dodatkowe koszty związane z wyposażeniem mieszkania – taka perspektywa czeka osoby, które zdecydują się na wynajem państwowych czynszówek. Pierwsze państwowe mieszkania wynajmiemy w Poznaniu. Ich ceny jednak mocno rozczarowują.

Zanim Fundusz Mieszkań na Wynajem przedstawił pierwsze oferty, słyszeliśmy z zapowiedzi, że czynsze najmu będą zdecydowanie niższe, konkurencyjne wobec rynkowych. Pojawiały się nawet sygnały, że rzeczone mieszkania będą o 20 – 30 procent tańsze w porównaniu do wysokości czynszów najmu obecnych na ryku.

Przykład obecnych ofert z Poznania pokazuje, że nic takiego nie nastąpiło. Wręcz przeciwnie – mieszkania państwowe okazują się po prostu droższe, zwłaszcza przy wynajmie na krótszy okres (od 6 do 23 miesięcy).

Na razie Fundusz Mieszkań na Wynajem dysponuje nieco ponad 120 lokalami przy ulicy Saperów, w dzielnicy Wilda w Poznaniu. Powstał tam nowy, 6 piętrowy blok mieszkalny z państwowymi czynszówkami. Potencjalny najemca może liczyć na mieszkanie nowe, w standardzie „pod klucz”, tzn. z wykończonymi podłogami, sufitami i ścianami, drzwiami wewnętrznymi, oświetleniem, roletami w oknach, oraz białym montażem w łazience, a w kuchni z meblami, zlewem, baterią oraz kuchenką.

To tyle jeśli chodzi o wyposażenie. Przyszły najemca będzie musiał samodzielnie umeblować lokal. Prawdopodobnie państwowy mieszkanicznik wyszedł z założenia, że mebli dostarczać nie trzeba, bowiem pachnące nowością mieszkanie na wynajem ma pełnić rolę zastępnika mieszkania własnościowego, co oznacza, że najemca zwiąże się z nim na dłuższy okres i zainwestuje wyposażając „swoje” mieszkanie.

W Polsce jednak najem wieloletni jest bardzo mało popularny, nawet wśród ludzi majętnych, których stać byłoby płacić dosyć wysoki czynsz i jeszcze kupić do mieszkania meble, nie mówiąc już o tych, którzy z racji słabszej zdolności kredytowej i niemożności dostania kredytu, mieliby się zdecydować na wynajem od państwa. A przecież do nich właśnie miała być adresowana ta oferta….

Wydaje się więc, że ‘rzucając” na rynek mieszkania nie tylko dosyć drogie, ale i pozbawione wyposażenia, państwo już na starcie skutecznie ograniczyło zainteresowanie ofertą. Nawet jeśli kogoś stać będzie na kupno mebli, można spodziewać się, na podstawie preferencji mieszkaniowych Polaków, że osoba taka prędzej zdecyduje się na kredyt mieszkaniowy (którego rata obecnie będzie znacznie niższa niż czynsz najmu) niż wyposażanie nie swojego, wynajmowanego mieszkania.

Ale przejdźmy do rzeczy najważniejszej, czyli czynszów najmu. Mieszkania od państwa można wynająć wg trzech różnych taryf, w zależności od czasu trwania umowy – najdroższe będą te wynajmowane maksymalnie na 23 miesiące, czyli prawie dwa lata, nieco tańsze z najmem 2 do 4 lat, a najtańsze, gdy umowa będzie podpisana na okres od 4 lat wzwyż.

Fundusz dysponuje mieszkaniami od 1 do 3 pokoi o różnym metrażu (od 26 do ponad 70 mkw.).
Przykładowa oferta, wśród najpopularniejszych obecnie zarówno w sprzedaży, jak i na rynku najmu – mieszkań dwupokojowych: za 47 mkw. przy założeniu, że nie chcemy się na długo wiązać z daną lokalizacją i podpiszemy umowę na 23 miesiące, będziemy miesięcznie płacić aż 1930 zł miesięcznie, co daje stawkę 41 zł za metr kwadratowy. Do tego trzeba doliczyć zaliczkę za opłaty eksploatacyjne, wynoszącą 162 złote, oraz koszty mediów. Wychodzi więc na to, że miesięcznie koszty związane z naszym mieszkaniem wyniosą około 2100 zł.
Nieco taniej będzie, jeśli zdecydujemy się na wynajem minimalnie na okres do 4 lat. Wtedy czynsz najmu wyniesie nas 1650 zł miesięcznie plus opłaty, co daje stawkę najmu 35 zł/ mkw./mies. Jeśli natomiast wynajmiemy na minimum 4 lata, czynsz spadnie do 1590 zł, czyli 33 zł od metra miesięcznie, oczywiście nie wliczając w to dodatkowych opłat.

Nawet biorąc pod uwagę, że czynsze odprowadzane do spółdzielni mieszkaniowych, przez najemców mieszkań od prywatnych osób, są z reguły znacznie wyższe, to i tak stawki najmu proponowane przez państwo są po prostu wysokie.

Na podstawie ofert WGN możemy podać, że średnie czynsze najmu za mieszkania dwupokojowe w Poznaniu wynoszą miesięcznie około 1200 zł, a stawka za metr to około 25 – 27 zł. Okazuje się więc, że państwowe mieszkania, nawet wynajmowane nawet na okres wieloletni, cenowo wcale nie są konkurencyjne. Do tego wymagają od potencjalnego najemcy dodatkowych nakładów związanych z wyposażeniem nieruchomości, a na to mało kto – zwłaszcza wśród ludzi młodych – się zdecyduje.

Wnioski brzmią nieciekawie: państwo zaoferowało na wynajem mieszkania wcale nie tanie, licząc prawdopodobnie na najemcę wieloletniego, który zwiąże się z nieruchomością na długo. W polskich warunkach jednak to oczekiwanie może być mocno przeszacowane, a oferta czynszówek Funduszu nie spotka się z wystarczającym zainteresowaniem. Już teraz wydaje się niekonkurencyjna w stosunku do obecnych na rynku ofert najmu.

Iwona Hryncewicz, Dział Analiz WGN

Inne w tej kategorii...